Następny będzie kilkuwierszowy cykl W SZATNI, który napisałem kiedy przez jedną zimę pracowałem jako szatniarz w nieistniejącym już dziś Klubie Sanatorium przy ul. Stary Port w Bydgoszczy. Fajna robota to była. Miałem dużo czasu na myślenie i odczuwanie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze mile widziane.