xxx
życie odbierane jako byt ku śmierci
spazmatyczne poszukiwanie porozumienia
z drugim człowiekiem, które jest nierealne
ale coś zmusza do poszukiwań
czego nie da się wytłumaczyć
biologicznym instynktem
jaka śmierć jest lepsza? nagła,
czy ta rozciągnięta, jak tortura
miłość rozjaśnia to konanie
jest, jak blask w ciemności, jak latarnia
jest pochodnią, która wygaśnie
a konanie jeszcze bardziej dojmujące
rozświetlone i na widoku
będzie to już zawsze świeciło
i nie licz, że kiedykolwiek zgaśnie
będziesz konał oświetlony
pochodnią, z której kapie krew
Panie Krzysztofie, najważniejsze by żyć w blasku miłości, z nią nie straszna szarosć dni,
OdpowiedzUsuńa kiedy przyjdzie już umierać to właściwie:
"Nie na krześle, nie we śnie
Nie w spokoju i nie w dzień
(...)
Nie bez bólu i nie w domu
Nie szczęśliwie i wśród bliskich
Chciał(a)bym umrzeć z miłości"
No ładnie, odpowiadam na komentarz po ponad 8 latach :) Przepraszam, gdzieś mi umknął Pański koment, a blog leżał porzucony przez 7 lat. Ale niebawem odżyje. Dzięki za Pańskie słowa.
Usuń