Jako autor poniższego bloga, który pragnie na nim opublikować wiersze, które udało mi się, czasem się udaje i te, których nie udało mi się dotąd wydać tzw. drukiem, bo kuśtykam i chodzę o kulach i nigdy z nikim prawie nie gadam; zastanawiam się, czy powinienem tutaj pisać jakiekolwiek komentarze od siebie za szerokie, czy zbyt częste. Ale chodzi mi wyłącznie o tekst, który puchnie mi w oczach i pod palcami szeleści, jak go wklejam za pomocą ctrl+V do niezwykłego internetu ze swojego wirtualnego statku, tu.
Jest mi miło, że ktoś tu zagląda od czasu do czasu, tak tak, wiem wiem, jest niszowo, głucho i nie ma litości, tak, takie są te wiersze, jest naruszone różne tabu wielokrotnie, wieje chłodem, nieprzystępnością, murem i znojem. Ale proszę Państwa, ja proszę o pamięć, że są tylko poezją te słowa, mam nadzieję znaczy. I już wielokrotnie zagabywany nawet w realu, szczególnie o co bardziej drastyczne, katastroficzne wiersze z tego bloga z tomiku Czytają poetów przeklętych... Proszę Państwa, co piszę do bardziej dociekliwych czytelników, jeśli się znajdą, katastrofizm tutaj jest sztafażem tylko ze słów wyjętych żywcem z niektórych książek lub przerobionych czy przemyśleniem na temat literatury. Wielokrotnie ja nie jestem podmiotem lirycznym, proszę w ten sposób nigdy nie odczytywać tych wierszy, ani żadnych innych. To proszę Państwa jest tylko tekst, który startuje w konkursie walory artystyczne i dialog z kulturą.
W pewnych wierszach jestem podmiotem lirycznym, w wielu, ale w innych nie. I jeśli słyszę takie pytania, czy ja jak napisałem w wierszu, że kochanka kojarzy mi się ze śmiercią, to jestem nekrofilem od bardzo znanych poetów znających się na poezji, to się dziwię?
kael
Bardzo podobają mi się wszystkie Twoje wiersze.
OdpowiedzUsuńCo prawda, znalazłam ten blog dopiero kilka dni temu, ale od tego czasu często tu zaglądam ;)
Takie miłe słowa dodają chęci, by robić to co tutaj robię, dzięki...
OdpowiedzUsuńJa dopiero dziś tu trafiłem, a już zdążyłem parę razy powrócić, kursując kursorem między Blogiem a Prawdą zawartą w dyskografii "Ranoc" na jutubie c:
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły psychowieczór!
Cześć. Przepraszam, że odpisuję dopiero po tylu latach. Ale jakoś umknął mi Twój komenatarz. Porzuciłem tego bloga i latami do niego nie zaglądałem. Ale jest dobra wiadomość. Ten blog znów odżyje, a niebawem pojawi się na nim nowy post i nowa twórczość literacka. PS A przede wszystkim dzięki za miłe słowa.
UsuńHEH.... Ja czasem tu trafiam, po cichu..............
OdpowiedzUsuńi nic się od tak dawna nie dzieje że ośmielę się zapytać co się dzieje? Już nie mam tu zaglądać? Nie wiem co się stało. ................................
Hmm, cóż, opublikowałem tu póki co wszystko, co opublikować zamierzałem i na razie nic nowego się nie rodzi. Tak więc formuła bloga wygasła. Zobaczymy co się wydarzy w przyszłości. Na razie cisza. Można wiersze poczytać. Pozdrawiam.
UsuńDobra wiadomość panie kolego. Ten blog znów odżyje, a niebawem pojawi się na nim nowy post i nowa twórczość literacka i jest szansa, że również muzyczna.
Usuń