xxx
Poeta mówi do żony, mają już
dziecko
- jak mogę pisać wiersz
katastroficzny?
mam żonę i dziecko. Albo do
dziewczyn?
- możemy się rozstać
no to się rozstaliśmy
eschatologia rozpaczy jako
melodramatyczny
kostium liryczny
somnambulizm, majaki, zwidzenia
kompleksy, urazy, fobie
wysnute w wyobraźni akty ucieczki
i akty walki inferno neurastenii
narastająca wprost proporcjonalnie
skłonność do samodestrukcji
atrofia zakorkowana, jak złośliwy
dżin w alkoholu i narkotykach
jakieś echo lovecrafta
jednak ostateczny kształt artystyczny
udowadnia, że instynkt życia zwycięża
z instynktem upadku
nie lękajcie się śmierci i pustki,
cierpienie jest dla ludzi,
ale co robić, kiedy nawet genetyczny
nihilista i katastrofista
na starość dochodzi do infantylnego
ewangelizmu?
choć nadal pojawiają się kochanki we
śnie, jak zjawy przeszłości
jak wielkie znaczenie ma to, co z nami
idzie, które nas w snach straszy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze mile widziane.