piątek, 6 stycznia 2012

Nie wiem...


Nie wiem...

wszystkie sakramenty
jakie przyjąłem w życiu
były jak wizyta w urzędzie

jakąś znaczącą metafizykę przeżyłem dopiero
jadąc kiedyś autobusem,
który przez tę chwilę wiózł mnie nigdzie
a ja myślałem, że jak im to opowiem
to ocaleję

nie wiem...

kupujemy czasem kwiaty malując sobie nimi czas zabawy
dyskretną kreską wykorzystujemy co nam dane
w oślepieniu można zwykle coś zobaczyć
tylko coś ślepego może nas dokładnie obejrzeć

nie wiem...

chciałem twoje oczy mieć za własność
pierścienie w twojej biżuterii

nie wiem...

czy ktoś dobrze widzi, co oni czynią
niech zaniechają tego, co mówią
czyż posiadają jakąś wiedzę

czy wiara jest zawsze ubrana w sprawiedliwość
czy to taki fetyszystyczny strój
pod którym się nosi erotyczną bieliznę
czy istnieje gdzieś absolutne bezpieczeństwo
czy jest doradca godny zaufania

Być może, będziecie szczęśliwi,
a teraz spuszczam was z uwięzi

Przynieś mi to, czym mi grozisz
bo i tak wszędzie cię rozpoznam.
Ci, których wzywam
nie są w stanie pomóc nawet sobie
niebo i woda zmierzają w przeciwne strony

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze mile widziane.